To taka moja (eksperymentalna) wersja zupy pomidorowej. Tym razem inspiracja przyszła od Kasi Mróz i jej opinii, że mama w kółko gotuje to samo (w tym pomidorową właśnie). Jak widać - inspiracja może przyjść z każdego przeczytanego zdania ;) a, że ja ostatnio dużo eksperymentuję w kuchni - to i dużo dziwnych rzeczy ląduje u nas na blogu. Całe szczęście, że to co wychodzi z moich eksperymentów jest nie tylko jadalne ale i dobre, bo inaczej byśmy z głodu umarli :p
- dynia (około 300 g)
- pomidory (4 szt.)
- cebula
- koncentrat pomidorowy
- pieprz
- bulion warzywny (1 litr)
- oliwa
Przygotowanie
Wybrałam żółte pomidory, bo stwierdziłam, że pomidorowa nie musi być przecież taka czerwona, a poza tym bardziej mi pasowały do dyni kolorystycznie.
Dynię kroimy w grubą kostkę i wrzucamy do bulionu warzywnego, gotujemy przez 15-20 minut. W międzyczasie kroimy cebulę w drobna kostkę i wrzucamy na patelnię z rozgrzaną oliwą. Oliwy wystarczy odrobina tak, żeby cebula się nie spaliła. Do cebuli dodajemy pokrojone pomidory i całość dusimy kilka-kilkanaście minut.
Dynię miksujemy na gładką masę, następnie dodajemy pomidory z cebulą i również miksujemy. Na koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i jeszcze raz wszystko mieszamy. Kolory są fantastyczne:
Zmiksowane warzywa przelewamy z powrotem do bulionu i doprawiamy do smaku.Celowo zrezygnowałam z ziół, żeby zupa miała zapach i smak wyłącznie dyni oraz pomidorów.
Możemy podawać z dowolnym, ulubionym dodatkiem - ja wybrałam kiełki na patelnię, M. kaszę - w obu przypadkach zupa smakowała wyśmienicie.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy, że tutaj jesteś.
Zostaw komentarz - to bardzo motywuje do dalszej pracy!