Wracając z pracy kupiłam wczoraj brzuszki z łososia - wymyśliłam że zrobię z tego sałatkę. Do sałatki wzięłam... to co znalazłam w lodówce i wyszło pysznie.
Składniki
- brzuszki z łososia 25 dkg
- jajka - 3 sztuki
- puszka kukurydzy
- rzodkiewka - 4-6 sztuk
- szczypiorek
- pieprz i sól
Jajka gotujemy na twardo. W międzyczasie kroimy w kostkę brzuszki z łososia, rzodkiewkę i szczypiorek - wrzucamy do miski. Dodajmy odsączoną kukurydzę z puszki (jeśli uważacie, że jest za słodka - można wykorzystać kukurydze mrożoną; mnie jednak tym razem bardziej pasowała ta z puszki).
Po ugotowaniu jajka przelewamy zimną wodą, obijamy i zostawiamy na trochę w wodzie - dzięki temu jajka a dużo szybciej wystygną. Po obraniu kroimy je w kostkę i wrzucamy do pozostałych składników.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Ponieważ jajka były jeszcze ciepłe, więc trochę się rozpadały, dzięki czemu fajnie połączyły wszystkie składniki i nie było konieczności dodawania jogurtu czy majonezu. Zresztą mam wrażenie, że jogurt niestety nie pasowałby do tego zestawienia.
Tak przygotowaną sałatkę zapakowałam do dwóch pojemników i włożyłam do lodówki - śniadanie do pracy gotowe :)
Smacznego!
pychota! i na uczelnie mozna zapakowac! :)
OdpowiedzUsuńPychota chętnie coś takiego bym zjadła.
OdpowiedzUsuń