Czyli o tym, że głodówka nie jest dobrym pomysłem.
Czytałem ostatnio bardzo ciekawy artykuł o tym, że głodzenie się w ramach diety nie jest efektywne. A może wręcz przynieść odwrotny skutek. O co chodzi? A no o to, że jedząc głodowe porcje znacznie spowalniamy naszą przemianę materii. Nasz organizm zaczyna walczyć z brakiem dostaw nowej energii magazynując każdą kalorię, którą dostanie. W ten sposób odkłada nam się tkanka tłuszczowa z najmniejszej nawet porcji jedzenia. A my lądujemy w błędnym kole - jemy niewiele, a wciąż tyjemy...
Co zatem zrobić, żeby rzeczywiście schudnąć - wniosek z artykułu brzmiał wręcz paradoksalnie - zacząć więcej jeść. Tak naprawdę chodzi o to, że wile osób uważa, że jeśli będą głodować - schudną, ale wcale tak nie jest.
Aby schudnąć trzeba jeść zbilansowane i przemyślane posiłki
Przede wszystkim powinniśmy zastanowić się ile jakie jest zapotrzebowanie kaloryczne naszego organizmu. Przyjmijmy, że 30-letni mężczyzna o siedzącym trybie pracy, będzie ich potrzebował około 2300. Następnie od tej wartości odejmijmy co najmniej 500 kcal (ale tez nie przesadzajmy - niech dolną granicą będzie 1500 kcal).
Zamieńmy dotychczasowe nawyki głodówkowe
Zamieńmy 2 posiłki na 4-5 posiłków.
Dodajmy ćwiczenia
Ćwiczenia nie muszą być bardzo wymagające, czasami wystarczy zamienić windę na schody, a do pracy chodzić spacerem (oczywiście o ile mamy takie możliwości).
Nie stawiajmy sobie nierealnych celów
Nie możemy oczekiwać od naszego organizmu, że przy prawidłowo zbilansowanej diecie i ćwiczeniach wciąż będziemy chudnąc i przy wzroście 175 cm osiągniemy wagę 45 kg (problem dotyczy szczególnie kobiet). Chodzi o to, że organizm ma pewne możliwości i w pewnym momencie przestanie chudnąć. Po to mamy różnego rodzaj wskaźniki (np. BMI), a by na ich podstawie określić, czy aby nie przesadzamy ty razem w tę druga stronę.
I to wszystko składać się będzie na nasz przepis na sukces!!! M.
nigdy nie bylam za glodoką
OdpowiedzUsuń