Przez ostatnie 2 dni postawiliśmy na intensywne treningi na siłowni, co oznacza, że spędzamy tam około 2 godzin. Dodatkowo nadgodziny w pracy i moje korepetycje, i niestety okazuje się, że nie mamy czasu, żeby cokolwiek napisać. Ale dzisiaj jest rest day, więc w końcu coś się ukaże. Oczywiście rest day nie oznacza, że nic nie robimy - po prostu odpuszczamy dzisiaj siłownię na rzecz krótszego treningu w domu - zapraszam więc na relację z kolejnego treningu z FitWithMe - tym razem zwiększyłam poziom, ale nadal pozostaje przy 20 minutach - zmieniłam też trening - stawiając na Cross Training - trening ogólnorozwojowy.
Słów kilka o treningu Cross Training (zgodnie z opisem ma stronie)
Cross Training jest przede wszystkim treningiem, który ma podnieść wydolność naszego organizmu. Jest to trening ogólnorozwojowy, dlatego też bardzo chętnie korzystają z niego sportowcy wyczynowi oraz żołnierze. Na Cross Training składają się dosyć proste ćwiczenia, ale wymagające dobrej sprawności fizycznej. W systemie tym często odnajdziemy elementy biegania, przysiady, pompki, podskoki, ale także ćwiczenia wzmacniające mięśnie wykonywane na leżąco, jak np. dobrze wszystkim znany rowerek.
Cross Training – jako trening ogólnorozwojowy – przynosi bardzo wiele korzyści. Przede wszystkim podnosi kondycję ćwiczącego oraz jego siłę i wytrzymałość. Systematyczne treningi wpływają również na polepszenie koordynacji ruchowej i uzyskanie większej zwinności. Nie bez znaczenia jest również wpływ Cross Trainingu na nasz układ krążenia, a wzmocnienie mięśni zapobiega kontuzjom.
Cross Training, jak i każdy inny trening ogólnorozwojowy, może stanowić przygotowanie organizmu do bardziej wyczerpujących i specjalistycznych treningów, np. siłowych, jeśli chcemy zwiększyć nasze mięśnie. Cross Training bardzo często jest także wykorzystywany jako system urozmaicający trenowanie danej dyscypliny sportowej i rozwijający te mięśnie, które są mniej używane w sporcie przez nas uprawianym jako podstawowy.
Wybrałam wariant: Podnoszenie kondycji i wzmacnianie nóg i ramion, który oferuje następujące ćwiczenia:
Wybrałam wariant: Podnoszenie kondycji i wzmacnianie nóg i ramion, który oferuje następujące ćwiczenia:
Jak widać - podczas ćwiczeń potrzebna nam będzie tylko mata do ćwiczeń (o czym zresztą system informuje nas podczas wyboru). Tak jak już wcześniej zwrócono mi uwagę - przerwy uległy znacznemu skróceniu, w związku z wybranym poziomem trudności.
Moja opinia na temat treningu:
Muszę przyznać, że pierwszy blok był dla mnie za trudny - rzeczywiście trzeba przyznać, że jest to poziom zaawansowany. Na trzy ćwiczenia potrafiłam zrobić tylko jedno - środkowe. Pompki to niestety nie moja bajka, ale M. bardzo się podobało, chociaż tez przyznał, że trening jest bardzo wymagający.
Drugi blok - nie sprawił mi już takiego problemu, ale nadal uważam, że był wymagający. Nożyce przez 2 minuty spowodowały, że naprawdę czuję mięśnie brzucha, a o to przecież chodzi!
Trzeci blok - zdecydowanie najprostszy. Osobiście chyba wolałabym zamienić blok 1. z 3. Ale to kwestia bardziej dyskusyjna - po prostu wolę jak poziom trudności wzrasta niż maleje. Najbardziej mi się podobał - przypominał ćwiczenia na zajęciach TBC.
Komentarze trenera, które przypominają o napięciu mięśni brzucha i prawidłowej postawie, bardzo pomagają. Co tu dużo ukrywać - trening rzeczywiście dla osób zaawansowanych. Ja z przykrością muszę stwierdzić, że po 10 miesiącach dbania o siebie nadal trochę mi do takiego poziomu brakuje i przy pompkach odpadam :) Ale ogólnie - bardzo dobrze skomponowany trening.
Drugi blok - nie sprawił mi już takiego problemu, ale nadal uważam, że był wymagający. Nożyce przez 2 minuty spowodowały, że naprawdę czuję mięśnie brzucha, a o to przecież chodzi!
Trzeci blok - zdecydowanie najprostszy. Osobiście chyba wolałabym zamienić blok 1. z 3. Ale to kwestia bardziej dyskusyjna - po prostu wolę jak poziom trudności wzrasta niż maleje. Najbardziej mi się podobał - przypominał ćwiczenia na zajęciach TBC.
Komentarze trenera, które przypominają o napięciu mięśni brzucha i prawidłowej postawie, bardzo pomagają. Co tu dużo ukrywać - trening rzeczywiście dla osób zaawansowanych. Ja z przykrością muszę stwierdzić, że po 10 miesiącach dbania o siebie nadal trochę mi do takiego poziomu brakuje i przy pompkach odpadam :) Ale ogólnie - bardzo dobrze skomponowany trening.
Zachęcam więc jeszcze raz tych wszystkich, którzy do tej pory nie spróbowali - naprawdę warto!
Muszę się w końcu za to zabrać!! :)
OdpowiedzUsuńZ wielką ochotą wypróbuję ten trening ! ;)
OdpowiedzUsuń