darza się czasami, że nachodzi nas ochota na coś słodkiego. Szczególnie wieczorem po ciężkim dniu. Wczoraj z odsieczą przyszła nam firma Celiko, przysyłając paczkę fantastycznych słodkości :)
Pani Marcie bardzo dziękujemy - na pewno wszystko będzie przepyszne. A to wszystko to dokładnie co? Paczka zawierała:
- Batony Frupp o smaku truskawkowym i malinowym
- Galaretki bez cukru o smaku cytrynowym i truskawkowym
- Kilka gadżetów
Galaretkę spróbujemy później, ale batona musieliśmy otworzyć od razu - w końcu trochę na ich temat czytaliśmy ostatnio.
Na początek wybraliśmy malinę o niesamowicie różowym kolorze, który zawdzięcza temu, że na 100 gram gotowego batona zużyto aż 250 g świeżych owoców - powiem szerze - brzmi świetnie. Ale jak to możliwe? Wszystko dzięki liofilizacji, czyli suszeniu po zamrożeniu z zastosowaniem obniżonego ciśnienia. Żywność liofilizowana jest odwadniana poprzez usunięcie od 70% do 96% wody. Zatem w batonie zostaje to co jest kwintesencją owoców.
Dzięki temu baton jest niesamowicie malinowy - słodki, a jednocześnie kwaskowy - naprawdę pycha :) No i co najważniejsze jest znacznie zdrowszą alternatywą dla Snickersa czy innych wysokokalorycznych batonów. Jeśli więc ktoś jeszcze nie próbował - zachęcamy :)
A tak przy okazji batona - zastanawiałam się kiedyś jak smakuje żywność liofilizowana, szczególnie popularna wśród wypraw wysokogórskich. Miałam nawet zamiar kupić na próbę jakąś paczkę z indykiem w warzywach - po spróbowaniu batona jeszcze bardziej nabrałam na to ochoty ;)
Pozostałą zawartość paczki będę oceniać na bieżąco - na razie piątka z plusem!
Smacznego!
Ale fajna paka ;)
OdpowiedzUsuńboski baton :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej smakują batony :)
OdpowiedzUsuń