- Wzrost: 164 cm - o dziwo nie zmienił się ;)
- Waga: 62,4 kg
- Szyja: 32 cm
- Biust: 91 cm
- Ramię: 29 cm
- Talia: 70 cm
- Brzuch: 80 cm
- Biodra: 90 cm
- Pupa: 96 cm
- Udo: 58 cm (47 cm - dolna część)
- Łydka: 38 cm
Co do mojej aktywności w ciągu ostatniego miesiąca - na siłowni bywałam regularnie (średnio 3-4 razy w tygodniu) - do tego doszły raz w tygodniu zajęcia taneczne i jeden dzień spędzony na trekkingu w Beskidach - zatem w tej kwestii nie mam sobie nic do zarzucenia.
Z dietą - gorzej :( co prawda - nie jadałam po 19, starałam się jeść 5 posiłków dziennie, przyrządzanych w domu w wersji przemyślanej, ale zdarzyło się kilka grzeszków - co oznacza, że mogło być lepiej!Niemniej podsumowując miesięczną kurację - muszę przyznać, że szału nie ma. Jedyny parametr, który uległ znacznej poprawie - to brzuch, w którym straciłam 4 cm. Reszta poniżej moich oczekiwań. Chociaż cieszy mnie 1 cm mniej w udach - oznacza to, że się da :)
Co do samego preparatu - należy pamiętać, że samo stosowanie preparatu nic nie da, ale może wspomóc naszą pracę. Producent obiecuje, że Slimette:
- przyspiesza metabolizm, zmniejsza łaknienie,
- wspomaga spalanie tłuszczu i kontrolę optymalnej wagi ciała
- w połączeniu ze zdrową dietą i aktywnością fizyczną zwiększa skuteczność każdej kuracji odchudzającej,
- dodaje energii, dzięki czemu chętniej nabierzesz ochoty na ćwiczenia,
Zatem mamy pół na pół. Dokładając do tego niebagatelną cenę 180 zł dochodzę do wniosku, że nie stać mnie na taką kurację przy takich efektach :( a szkoda, bo po przeczytaniu niektórych opinii narobiłam sobie dużej nadziei.
Niemniej - sadząc po wpisach na innych forach - nie na wszystkich preparat działa tak samo, zatem nie przesądzam - być może Wam pomoże osiągnąć znacznie lepsze rezultaty. A co do mnie - skusiłabym się na kolejne opakowanie (bo jednak kilka centymetrów ubyło), gdyby cena oscylowała wokół 60 zł. Przy aktualnej cenie - muszę podziękować.
A na koniec - dlaczego w pupie mam 2 cm więcej? Ano dlatego, że ćwiczenia przynoszą efekty i moje pośladki nie są już tak obwisłe jak kiedyś :) co prawda do ideału im jeszcze sporo brakuje, ale motywację do pracy mam!!!
Wspaniale, że widzisz efekty :) Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
positiveattitudetowards.blogspot.com
Odwiedzamy regularnie :)
Usuńrewelacja!! szukałam czegoś na obiad z selera i trafiłam na Wasz blog :) i jestem pod wielkim wrażeniem!! gratulacje :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze efekty :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam seler. Przepisy naprawdę super
OdpowiedzUsuńdokładnie bardzo dobry ! :)
UsuńDużo wytrwałości! zapraszamy do nas :)
OdpowiedzUsuńTeż pracuję głównie nad pupą ;) Jędrne pośladki wyglądają super :-)
OdpowiedzUsuńWiedzieliście że hula hop poprawia metabolizm ?
OdpowiedzUsuńTo tylko jeden powód dla którego warto ćwiczyć z hula hop , zobaczcie reszte :)
Jakoś nigdy nie wierzyłam w wspomagającą moc suplementów wolę sama wypracować wyniki, ale dobry wpis:)
OdpowiedzUsuńŻyczę jeszcze więcej sukcesów!
OdpowiedzUsuńSuper temat:)
OdpowiedzUsuńCiekawo, co dałej będzie
OdpowiedzUsuńMyślę, że motywacja i regularne treningi dadzą ten sam efekt, może w dłuższym czasie ale bez zbędnych suplementów:) Forma bardzo fajna i powodzenia :)
OdpowiedzUsuń