poniedziałek, 24 lutego 2014

Waga i wymiary po miesiącu

Minął miesiąc mojej kuracji z Slimette - oto jak prezentują się obecnie moje wymiary:
  • Wzrost: 164 cm - o dziwo nie zmienił się ;)
  • Waga: 62,4 kg
  • Szyja: 32 cm
  • Biust: 91 cm
  • Ramię: 29 cm
  • Talia: 70 cm
  • Brzuch: 80 cm
  • Biodra: 90 cm
  • Pupa: 96 cm
  • Udo: 58 cm (47 cm - dolna część)
  • Łydka: 38 cm

Co do mojej aktywności w ciągu ostatniego miesiąca - na siłowni bywałam regularnie (średnio 3-4 razy w tygodniu) - do tego doszły raz w tygodniu zajęcia taneczne i jeden dzień spędzony na trekkingu w Beskidach - zatem w tej kwestii nie mam sobie nic do zarzucenia.

czwartek, 13 lutego 2014

Praca praca praca....

Strasznie mi głupio, bo tu od 2 tygodni nie zaglądałam, ale tak naprawdę - pierwszy raz od początku lutego mam wolne popołudnie. Przez ostatnie 2 tygodnie wyglądało to mniej więcej tak:

07:00 - 16:30 praca (wraz z dojazdem)
16:30 - 18-00 siłownia
18:00 - 19:00 chwila dla siebie
19:00 - 23:00 znowu praca

Do głowy już dostawałam... Ale nie zaniedbałam siłowni i jestem z tego dumna - czytelnicy bloga wybaczą, a ciało nie - stąd mój wybór ;)


A jeszcze si ę pochwalę - zapisaliśmy się z M. na kurs tańca dla początkujących - byliśmy na dwóch zajęciach - i było fantastycznie. Nie tylko w końcu nauczymy się tańczyć, ale jeszcze jest to dla nas dodatkowa (wcale nie mała) porcja ruchu :)


A i jeszcze jedno - jak pewnie pamiętacie, zobowiązałam się do brania tabletek Slimette - po ponad 2 tygodniach w końcu zaczęłam zauważać pierwsze efekty - trochę późno, bo mam tylko 4 tygodnie kuracji, ale zobaczymy - może będzie nieźle :)

piątek, 31 stycznia 2014

Kotleciki rybne

Bardzo lubię ryby pod wszelkimi postaciami, ale wiem, że nie wszyscy tak mają. Chciałam więc przedstawić przepis dla tych wszystkich, którym ryba z różnych powodów nie smakuje - w takiej postaci - na pewno ją pokochają :)

Składniki
  • ryba 0,5 kg (ja wybrałam płat suma afrykańskiego)
  • otręby owsiane 4 łyżki
  • jajko 1 sztuka
  • cebula 1 sztuka
  • pieprz
  • olej


 

Przygotowanie

Rybę pokrojoną na kawałki wrzucamy do miksera i przez chwile rozdrabniamy. Przekładamy do miski. Otręby i pokrojoną na kawałki cebulę również mielimy w mikserze i mieszamy razem z rybą. Do masy dodajemy jajko, pieprz (i inne ulubione przyprawy).



Z przygotowanej masy formujemy płaskie kotlety i smażymy na dobrze rozgrzanej patelni posmarowanej olejem.


Jeśli jednak - nadal nie pokochaliście ryby - zamieńcie ją na pierś z kurczaka!

Smacznego!

środa, 22 stycznia 2014

Waga i wymiary

Obiecałam, że wrzucę wieczorem swoje pomiary, co niniejszym czynię:

  • Wzrost: 164 cm
  • Waga: 62,7 kg (ehhh...)
  • Szyja: 32 cm
  • Biust: 91 cm
  • Ramię: 30 cm
  • Talia: 71 cm
  • Brzuch: 84 cm
  • Biodra: 90 cm
  • Pupa: 94 cm
  • Udo: 59 cm (49 cm - dolna część)
  • Łydka: 38 cm
Tak dokładnie to się chyba nigdy nie zmierzyłam :)

Przy okazji przeczytałam sporo opinii na temat Slimette, wszystkie pozytywne, stawiam więc spore wymagania przed tym produktem.


Na koniec miesięcznej kuracji chciałabym móc zapisać następujące wymiary:
  • Wzrost: 172 cm 
Nie no to oczywiście żart, ale reszta jak najbardziej serio:
  • Waga - na tym mi nie zależy, bo chcę nadal regularnie chodzić na siłownię, co mama nadzieję przyniesie rezultaty w postaci zwiększonej masy mięśniowej, więc nie jest to miarodajny parametr
  • Ramię - 26 cm (fajnie byłoby mieć 4 cm mniej, ale jak zlecą 2-3 też nie będę zawiedziona)
  • Talia - 65 cm (maksymalnie 67 cm)
  • Brzuch - 78 cm (każda wartość poniżej 80 będzie ok, ale chciałabym, żeby kiedyś oscylowała w okolicach 60 cm)
  • Udo: 53 cm (to jest zdecydowanie najgorsza część mojego ciała i najbardziej chciałabym zrzucić kilka centymetrów w tym miejscu)
Reszty nie pisałam, bo w pozostałych punktach odpowiada mi wymiar, który mam teraz. Zobaczymy jak będą wyglądać faktyczne efekty :)

Odchudzanie wspomagane

Nie sięgam po suplementy diety, których zadaniem jest wspomaganie odchudzania, a przynajmniej do tej pory nie sięgałam. Niestety moje ciało płata mi ostatni figle. Nadal staram się odżywiać racjonalnie, chodzę regularnie na siłownię - co najmniej 3 razy w tygodniu, ale średnio wychodzi 5 razy. Niestety waga ani drgnie - jak się zatrzymała na poziomie 62 kg (bo minimalnie po ślubie przytyłam) - tak na nim tkwi. Zdaję sobie sprawę, że zrzucanie wagi może ją zepsuć, ale z pełną stanowczością chce ponieść to ryzyko ;)


Mniej więcej w okresie moich największych frustracji dostałam propozycję przetestowania suplementu wspomagającego odchudzanie. Wnikliwie przestudiowałam skład i nie znalazłam nic co budziłoby mój niepokój - zgodziłam się więc na współpracę i w ten oto sposób otrzymałam wczoraj przesyłkę od firmy NuviaLab, a w środku opakowanie suplementu Slimette.


Od jutra zaczynam więc 30-dniową kurację wspomagającą :)

Na początek garść informacji od producenta:

Składniki suplementu Slimette zostały dobrane tak, aby wspomagać spalanie tłuszczu, przyspieszać metabolizm i dostarczyć nowe pokłady energii:
  • Wyciąg z jagody Acai – niezwykle silny przeciwutleniacz, który wspomaga metabolizm i zwiększa energię. Bogaty w proteiny i najzdrowsze tłuszcze (Omega 3, 6 i 9), a także witaminy (A, C, E, B1, B2 i B3) oraz potas, wapno, magnez, miedź i cynk.
  • Wyciąg z nasion guarany – zawiera guaraninę, które skład chemiczny przypomina kofeinę. Działa stymulująco i zwiększa poziom energii.
  • Wyciąg z liści zielonej herbaty – zmniejsza łaknienie, wspomaga trawienie tłuszczu, metabolizm i normalizuje poziom cholesterolu. Wspomaga utrzymanie optymalnego stanu zdrowia organizmu.
  • Wyciąg z papryki Cayenne – wspomaga metabolizm i kontrolę optymalnej wagi ciała.
  • Acetyl L-Karnityna – odpowiada za przyspieszenie metabolizmu. Wspomaga spalanie długołańcuchowych kwasów tłuszczowych i zwiększa produkcję energii. Wzmacnia tolerancję na wysiłek fizyczny.


Slimette zawiera więc unikalną mieszankę składników, która:
  • przyspiesza metabolizm i wspomaga spalanie tłuszczu,
  • w połączeniu ze zdrową dietą i aktywnością fizyczną zwiększa skuteczność każdej kuracji odchudzającej,
  • dodaje energii, dzięki czemu chętniej nabierzesz ochoty na ćwiczenia,
Suplement diety przeznaczony jest dla osób, które chcą znacznie zwiększyć efektywność swojej kuracji odchudzającej.

Żeby móc przetestować Slimette dokładnie wieczorem pomierzę się i zważę. Będziemy mieli porównanie za 30 dni.

wtorek, 21 stycznia 2014

Kakao na zdrowie

Za oknem pogoda nadal nie rozpieszcza, więc serwuję sobie kolejne rozgrzewające napoje. Tym razem najlepsze kakao, na które przepis możecie znaleźć tutaj.


Kakao fantastycznie rozgrzewa, ale to nie jedyna jego zaleta. Kakao wpływa pozytywnie nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na zdrowie i urodę. Kakao jest źródłem wielu składników mineralnych: zawiera dużo magnezu, wapnia, chromu, żelaza, manganu oraz cynku. Ponadto jest bogate w kwasy tłuszczowe omega-6 i witaminę C. 

Kakao bardzo dobrze wpływa na nasze samopoczucie, ponieważ podnosi poziom serotoniny. Dla tych, którzy nie przepadają za kawą jest idealnym zamiennikiem - kakao zawiera bowiem teobrominę, której działanie zbliżone jest do kofeiny. Dzięki temu poprawia naszą koncentrację, a także redukuje wyczerpanie i stres. 


Osoby często sięgające po kakao mają mniej problemów z niedomaganiem serca i cukrzycą dzięki zawartym w nim flawonoidom. Kakao pomaga chronić nasz organizm przed rakiem jelita cienkiego i grubego, gdyż zawiera przeciwutleniacze.  Dodatkowo kakao korzystnie wpływa na nasz mózg polepszając jego ukrwienie. W ten sposób poprawia się również nasza pamięć krótkotrwała.

I jeszcze coś dla fanów radości czerpanej z ćwiczeń - kakaowiec zawiera anandamid, czyli endorfinę naturalnie produkowaną po wysiłku fizycznym.  Wartość energetyczna 1 łyżeczki (10 g) kakao to 23 kcal, a kostki gorzkiej czekolady (10 g) to ponad 50 kcal. 


Na konie jeszcze jedna, istotna uwaga. Kakao najlepiej spożywać bez dodatku mleka zwierzęcego, ponieważ obniża ono jego właściwości.  

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Zielona herbata

Siedząc osiem godzin w biurze nie zawsze mam ochotę pic wodę przez cały dzień - tym bardziej dzisiaj, gdy za oknem pada, a i przed komputerem za ciepło nie jest. Sięgam więc wtedy po różnego rodzaju cieple napije:
  • herbata
  • kakao
  • kawa zbożowa 
Z herbat staram się wybierać zielone, ponieważ mogą mi wiele zaoferować, a przy tym w sklepach można znaleźć herbaty zielone w całej gamie smakowej.


Za co najbardziej cenie zieloną herbatę?

1. Ponieważ wspomaga usuwanie zbędnych produktów przemiany materii i przyspiesza metabolizm - sprzyja naszej sylwetce, wspomagając proces odchudzania.

2. Jest bogata w witaminy C, B oraz E oraz sole mineralne tak ważne dla naszego organizmu.

3. Zapobiega nowotworom (chociaż tego akurat jeszcze nie dowiedziono).

4. Sprzyja obniżaniu ciśnienia krwi.

5. Pobudza układ trawienny do wydzielania soków i hamuje rozwój bakterii w układzie pokarmowym.

6. Liście można parzyć kilka razy. W zależności od parzenia - napar może mieć różne właściwości. Pierwsze parzenie - napar działa pobudzająco, następne - uspokajająco (ponieważ zawartość teiny i kofeiny jest znacznie niższa).


Na zdrowie :)

piątek, 17 stycznia 2014

Jaki rower treningowy wybrać?

Na siłowni mamy dostępne różne rodzaje rowerów, ale rower rowerowi ni równy. Najprościej podzielić je na 2 typy:
  • rower stacjonarny poziomy
  • rower stacjonarny pionowy 
Rowery te realizują różne cele treningowe, zatem powinniśmy wybierać je świadomie, w zależności o tego jaki efekt chcemy osiągnąć.

Pedałowanie do przodu


Rower stacjonarny poziomy to  taki rower, w którym pedałujemy do przodu siedząc w pozycji wyprostowanej (na sporym siedzisku). Rower ten wymusza bardziej intensywną prace mięśni pośladkowych. Pozwala siedzieć w pozycji bardziej wyprostowanej, dzięki czemu nie są obciążane mięśnie karku.

Taki rower powinniśmy wybierać jeśli szczególnie zależy nam na ujędrnieniu pośladków. Ponadto jest on wskazany dla osób mających problemy z szyjnym odcinkiem kręgosłupa.

Pedałowanie w dół


Rower stacjonarny pionowy to taki, na którym pedałuje się w dół (mniej więcej odpowiada on klasycznemu rowerowi). Dzięki takiemu ułożeniu ciała, gdy nogi znajdują się zdecydowanie poniżej serca - łatwiej dociera do nich krew. W ten sposób mięśnie nóg są lepiej zaopatrywane w tlen, a co za tym idzie wolniej się męczą i pracują efektywniej.

Na ten rower powinniśmy siadać jeśli chcemy popracować nad kondycją.

Od siebie dodam, że na siłowni korzystam z tego pierwszego, nad kondycją pracuje na orbitreku i bieżni, a tutaj przede wszystkim zależy mi ja jędrnych udach i pośladkach.

wtorek, 14 stycznia 2014

NIE jedz bananów, bo utyjesz!!!

To jeden z częstszych komentarzy, które słyszę na temat tych owoców. A skoro słyszę to z różnych stron - postanowiłam zgłębić temat - może rzeczywiście nie powinnam ich jeść...

100g banana dostarcza około 85 kcal, które pochodzą prawie wyłącznie z węglowodanów. Banany są świetnym źródłem witaminy C - średniej wielkości banan waży około 120 g i dostarcza blisko 20% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę. Banany są bogate w błonnik oraz potas i magnez. Banany zawierają wysokie poziomy witamin z grupy B, w szczególności witaminę B6. Dzięki przeciwutleniaczom - jedzenie bananów pomaga zapobiegać nowotworom. 


Banany przeciwdziałają skurczom mięśni podczas treningów oraz w trakcie snu. Zmniejszają utratę wapnia wydalanego z moczem, dzięki czemu sprzyjają budowaniu silnych kości. Dzięki niskiej zawartości soli, a wysokiej potasu - banany chronią przed udarem oraz zawałami serca, obniżają również ciśnienie krwi.  Banany chronią przed cukrzycą typu II, wzmacniają system nerwowy, dzięki wysokiemu poziomowi witaminy B6 wspomagają produkcję białych krwinek, zaś zawarte w nich żelazo wzmacnia krew i łagodzi anemię. 

Indeks glikemiczny bananów, zależnie od stopnia ich dojrzałości waha się pomiędzy 50 a 70, więc jest stosunkowo wysoki. Oznacza to, że banany są łatwo przyswajalne i lekkostrawne. Banany świetnie nadają się przed i po treningu, ponieważ pozwalają uzupełnić energię i mikroelementy. Kto nie pamięta bułki z bananem Małysza :) Minusem tak wysokiego indeksu glikemicznego jest to, że poziom glukozy w organizmie podnosi się gwałtownie, co z kolei powoduje zwiększenie ilości wyrzucanej do organizmu insuliny. W konsekwencji - szybciej zaczynamy odczuwać głód.


Podsumowując to wszystko trudno jest mi zgodzić się ze stwierdzeniem, że banany tuczą - kalorii wcale nie dostarczają aż tak wiele, a na pewno są zdrowsze niż jakiekolwiek słodycze. 

A co z robakami w końcówkach bananów - to oczywiście mit, niemniej powinniśmy banany przed obraniem umyć, ponieważ podczas obierania owoców środki, którymi były one pryskane mogą dostać się na owoc, a tym samym do naszego przewodu pokarmowego.

Na koniec - szybki przepis na zdrową przekąskę, czyli chipsy bananowe.

Kupujemy 3 kg bananów, następnie kroimy je na plasterki grubości do 5mm. Ustawiamy na suszarce do warzyw i owoców (jeśli nie mamy - możemy wykorzystać piekarnik nagrzany do ok 75 stopni) i suszymy przez około 6 godzin. Po tym czasie - pyszne chipsy gotowe.


Nie kupujmy gotowych chipsów bananowych w sklepie, ponieważ najczęściej są one dodatkowo moczone w syropie cukrowym!

środa, 8 stycznia 2014

Zakupy w Lidlu

Jak zapewne większość z Was zauważyła - Lidl wprowadził bardzo fajną fit ofertę, dostępna od wczoraj. W związku z tym postanowiłam zaopatrzyć się w kilka niezbędnych rzeczy:
  • biustonosz
  • koszulki
  • spodnie dresowe



Niestety mimo tego, że odwiedziłam 3 sklepy nie udało mi się znaleźć niczego co pasowałoby na mnie. Biustonosze zostały tylko w rozmiarach 85B, spodnie i koszulki - same L.

Nie wiem czym to jest spowodowane - tak dużym zainteresowaniem, czy bardzo małą ilością towaru, który dotarł do sklepów - tak czy owak jestem zawiedziona.

A Wam udało się zrobić noworoczne zakupy w Lidlu?

czwartek, 2 stycznia 2014

Postanowienia noworoczne

Większość z nas planuje, że od nowego roku coś zmieni w swoim życiu, my też chcemy z nowym rokiem być coraz lepsi. W związku z tym postanowiliśmy wczoraj razem z M. zastanowić się nad tym co możemy zrobić dla siebie i tak powstała nasza noworoczna lista postanowień.

1. Trening, ćwiczenia, aktywność fizyczna

Poprzedni rok pokazał, że jeśli tylko się chce - to można wygospodarować kilka godzin tygodniowo i ruszyć tyłek z kanapy. Chcemy ten trend, okazało się bowiem, że aktywność fizyczna daje nam radość, poprawia nasz wygląd i samopoczucie. Tym razem chcemy jednak, żeby nasze treningi były jeszcze bardziej uporządkowane i przemyślane - mam nadzieję, że nam wyjdzie. 


2. Zdrowe odżywianie

Po świętach, podczas których pozwoliliśmy sobie na małe co nieco - wracamy do wypróbowanych nawyków żywieniowych, starając się je ciągle poprawiać. Swoją drogą zorientowaliśmy się, że nasza świadomość w tym temacie jest naprawdę duża w porównaniu do początku zeszłego roku i teraz napewno będzie nam łatwiej.


3. Wakacje

W tym roku mamy ambitne plany wakacyjne (zobaczymy co z tego wyjdzie). Chcemy pojechać za granicę na kilka dni, może Paryż może Londyn - zobaczymy co nam się trafi. Na wakacje planujemy trekking w górach Europy - tutaj tez jeszcze nie zdecydowaliśmy się gdzie dokładnie - Alpy Bawarskie, Treking wokół Mount Blanc, może Rumunia lub Czarnogóra - jeśli ktoś może coś polecić - będziemy wdzięczni. Obowiązkowo parę dni w naszych polskich Tatrach. I to by na razie był plan minimum :)


4. Książki

Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. W świątecznych prezentach znaleźliśmy kilka nowych książek - założenie jest więc takie, że tego roku nie spędzimy prze telewizorem, a z książką w dłoni. Pierwszy dzień nowego roku wygląda obiecująco - przeczytałam 200 stron książki i nie mogę się doczekać popołudnia, gdy siądę do pozostałych 150 :)


I to by było na tyle jeśli chodzi o nasze najważniejsze postanowienia. A jakie Wy macie palny na nadchodzący rok?