wtorek, 31 grudnia 2013

Noworoczne życzenia

Chcielibyśmy życzyć Wam w nadchodzącym Nowym Roku wytrwałości i radości czerpanej ze zdrowego trybu życia i ćwiczeń - by przyszły rok był jeszcze lepszy!!!

A na dzisiaj - szampańskiej zabawy :)


Do zobaczenia w nowym roku :)
Ż i M.

poniedziałek, 30 grudnia 2013

I już po świętch..

Stanęłam dzisiaj rano na wadze bojąc się tego co zobaczę - w końcu przez ostatnie kilka dni byłam u rodziców i odpuściłam siłownię. Jakie było moje zdziwienie, gdy waga wskazywała tyle samo co przed świętami - plan został osiągnięty!!! Przy okazji doszłam do wniosku, że jeśli tylko się chce - to można - można cieszyć się świętami i wszystkimi pysznościami na stołach, można tez cieszyć się zgrabną sylwetką :)
Co więcej - można to ze sobą połączyć!

A Wam - udało się zachować umiar?



środa, 25 grudnia 2013

Święta, święta...

Jak tam Wam święta mijają? U nas pięknie - pogoda zachęca do spacerów, więc przed chwilą wróciliśmy z przedobiedniej przechadzki. :) Staramy się spędzać te święta nie tylko przy stole i jak dotąd muszę przyznać bardzo nam to służy. Przed nami jednak jeszcze 2 dni - mam nadzieję, że wytrwamy. I takiej wytrwałości chcieliśmy życzyć też Wam!!!



czwartek, 19 grudnia 2013

Sernik kakaowy

Tym razem nieco inna wariacja na temat sernika, bo zauważyłam, że trochę się rozprzestrzenił po sieci :)

Składniki
  • herbatniki pełnoziarniste
  • jogurt naturalny (200g)
  • twaróg naturalny
  • kakao (4 łyżki)
  • galaretka cytrynowa (wybrałam bez cukru, więc będę go dodawać osobno)
  • przyprawa korzenna (2 łyżki),
  • cynamon
  • skórka z pomarańczy
  • cukier
  • aromat pomarańczowy
  • orzechy włoskie
Przygotowanie

Herbatniki mielimy i łączymy z jogurtem. Tortownicę wykładamy herbatnikami i wsadzamy na pół godziny do lodówki. 


Twaróg (tym razem wybrałam twaróg firmy Włoszczowa - jest bardziej gęsty) przekładamy do miski, wsypujemy 4 łyżki kakao (możemy dodać 2 łyżki naturalnego i 2 łyżki rozpuszczalnego). Galaretkę rozpuszczamy w 100 ml wrzącej wody i lekko studzimy. Następnie przelewamy stopniowo do miski z serem cały czas mieszając. Do serka wrzucamy garść skórek z pomarańczy i wlewamy aromat pomarańczowy (niestety nie miałam pomarańczy, a znacznie lepiej by się w tym przypadku sprawdził świeżo wyciskany sok). Na koniec dodajemy cukier - najlepiej próbując po każdej wsypanej łyżce i przyprawy do smaku .


Wszystkie składniki mieszamy i wylewamy na przygotowany wcześniej spód. Orzechy obieramy i mielimy - następnie posypujemy wierzch sernika. Do dekoracji wybieramy kilka - kilkanaście połówek orzecha, które układamy na brzegu. Sernik wsadzamy na kilka godzin do lodówki.


Smacznego!

wtorek, 17 grudnia 2013

Wędlina domowej roboty

Z reguły nie jadam wędlin - te kupione w sklepach mi nie smakują, a w domu nie mam czasu na przygotowywanie swoich. Ponieważ ostatnio jednak udało mi się znaleźć w Lidlu szynkę w promocji postanowiłam spróbować zrobić własną wędlinę. 


Składniki
  • szynka bez kości (około 1 kg)
  • czosnek (4-6 ząbków)
  • majeranek (garść świeżych ziół)
  • pieprz kolorowy
Przygotowanie

Szynkę myjemy, czosnek obieramy i drobno kroimy, majeranek siekamy. Przygotowanymi przyprawami nacieramy całą szynkę. Dodatkowo szynkę możemy ponakłuwać w kilku miejscach i "wcisnąć" tam trochę mieszanki. Następnie szynkę obsypujemy świeżo zmielonym pieprzem. Całość przekładamy do pojemnika i odstawiamy na kilka godzin do lodówki - szynkę możemy zamarynować dzień wcześniej i następnego dnia ją upiec. 


Po wyciągnięciu z lodówki przekładamy szynkę do rękawa do pieczenia i wkładamy do naczynia żaroodpornego - pieczemy około 1,5 godziny w temperaturze ok 180 stopni. Po tym czasie wyciągamy szynkę z rękawa - wsadzamy do samego naczynia żaroodpornego i podlewamy wodą. Pozostawiamy jeszcze na około 45 minut (czas pieczenia zależy od wielkości szynki).


Po upieczeniu studzimy - i możemy się delektować fantastycznym, pikantnym smakiem wędliny - doskonała na kanapki, ale można ją także pokroić na kotlety do obiadu :)

Polecam! Smakuje o niebo lepiej niż wędliny ze sklepu.

Szynkę przechowujemy w lodówce w plastikowym opakowaniu, lub pod folia aluminiową - w ten sposób nie będzie nam tak szybko schła. Spokojnie może leżeć w lodówce tydzień, tylko czy tyle wytrzyma... :)

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Ketchup - obiektywny przegląd

Dodaję ketchup dosłownie do wszystkiego. Ż. czasami się ze mnie śmieje, że jeszcze chwila i zacznę go nawet do zupy dodawać, ale cóż - naprawdę lubię jego smak. W związku z tym postanowiłem zrobić małe śledztwo. Na rynku znajduje się bardzo dużo różnych ketchupów - ile osób tyle opinii o tym, który jest najlepszy. Starałem się więc, żeby moje badanie było jak najbardziej obiektywne - co za tym idzie pod uwagę brałem wyłącznie skład.

Skład ketchupu powinien być jak najbardziej zbliżony do następującego:
  • pomidory
  • cukier
  • ocet
  • sól 
  • przyprawy
Mając to na uwadze pod lupę wziąłem następujące marki (porównywałem ketchup łagodny):
  1. Dawtona
  2. Heinz 
  3. Hellmann's
  4. Kotlin
  5. Pudliszki
  6. Tortex
  7. Włocławek
1. Dawtona
Składniki:
woda, koncentrat pomidorowy (50%), cukier, ocet spirytusowy, skrobia modyfikowana - zagęstnik, sól, kwas cytrynowy - regulator kwasowości, benzoesan sodu - substancja konserwująca, aromat

Wartość energetyczna w 100g: 384 kJ/90 kcal


2. Heinz
Składniki:
pomidory (132 g pomidorów na 100 g ketchupu), ocet, cukier, sól, ekstrakty przypraw i ziół (zawierają SELER), przyprawy

piątek, 13 grudnia 2013

Piękna sylwetka po świętach

Zbliżają się święta i w związku z tym w internecie coraz więcej informacji na temat tego jak mimo świątecznego obżarstwa zachować piękną sylwetkę. Zebrałam dla was te najciekawsze:

1. Płaski brzuch po świętach

Rada dla tych, którzy na sylwestra chcą wyglądać niesamowicie, a jednocześnie nie chcą sobie niczego odmawiać w trakcie świąt: "Jeśli chcesz mieć płaski brzuch po świętach - namaluj sobie pępek na plecach" (Źródło - poranna audycja RMF)


2. Rzeźba jak u zawodowca w kilka dni

A teraz coś dla sportowców, którym nie chce się ruszyć z kanapy: innowacyjny system MusclePro®


A tak na poważnie - nie łudźmy się - jeśli przez cały okres świąteczny (a święta w tym roku wypadają tak, że wystarczy naprawdę niewiele urlopu, żeby mieć dużo wolnego) nie ruszymy się z kanapy i będziemy pochłaniać wszystko co mama, babcia, ciocia zaserwują - to na pewno odbije się na naszej sylwetce. Dlatego na tydzień przed świętami proponuję, aby każdy, kto wie, że ma słabość do tego pysznego jedzenia - wybrał dla siebie jedno z wyzwań, których pełno w internecie i sumiennie realizował je do końca roku.

Druga kwestia - próbujmy wszystkiego na co mamy ochotę, ale w ilościach, które adekwatne są do słowa próbujmy. Pyszności na stole na pewno będzie co niemiara, ale nie musimy ładować w siebie ogromnych ilości wszystkiego.

I tym miłym akcentem - życzę wszystkim udanego weekendu :) i wytrwałości w święta!

czwartek, 12 grudnia 2013

Przepis na sałatkę - znelezione w sieci

Szukałam ostatnio przepisu na sałatkę i znalazłam uniwersalną receptę na sałatkę - więc dzielę się z Wami :)


Teraz przygotowanie sałatki nie będzie już stanowiło żadnego problemu ;)

środa, 11 grudnia 2013

Trening czyni mistrza - część 2

Jakiś czas temu opisałam jak wygląda mój trening aerobowy na siłowni. Ponieważ po aerobach przechodzę na część siłowa - dzisiaj chciałabym napisać krótko jak wygląda mój trening od tej strony.

Zawsze staram się ćwiczyć nogi - ponieważ obiektywnie rzecz ujmując mam z nimi największy problem - po prostu są grube. Do tego dokładam trening na brzuch lub rąk (szeroko rozumianych). W ten sposób dostaje co najmniej kolejne 40 minut treningu. Całościowo mam więc około 80 - 100 minut treningu na siłowni.

Jeśli ćwiczę brzuch korzystam z maty i wykonuję popularne ćwiczenia, które opisałam dawno temu na blogu (tutaj, tutaj i tutaj). Do ćwiczeń rąk wykorzystuję przyrządy (np. opisany wcześniej gravitron) oraz hantle - przykładowe ćwiczenia możecie znaleźć tu i tu.

A teraz jak wyglądał mój wczorajszy trening. Po aerobach przyszła kolej na ćwiczenia siłowe:
  • Przywodzenie nóg - 5 serii po 20 powtórzeń (obciążenie 20 kg)

  • Podciąganie na drążku - 5 serii po 12 powtórzeń (obciążenie 22 kg)
  • Wyprost nóg - 5 serii po 20 powtórzeń (obciążenie 20 kg)
  • Pompki na poręczach - 5 serii po 12 (obciążenie 22 kg)
  • Odwodzenie nóg na maszynie - 5 serii po 20 powtórzeń (obciążenie 20 kg)
  • Przyciąganie linki wyciągu dolnego - 5 serii po 20 powtórzeń (obciążenie: 15-20 kg)
  • Wypychanie nóg na suwnicy - 5 serii po 20 powtórzeń (obciążenie 35-40 kg)

Na zakończenie rozciągam wszystkie mięśnie i do domu :)

PS. Przy okazji szukania ilustracji do zdjęć trafiłam na stronę facet.onet.pl, na której możecie znaleźć wiele ciekawych ćwiczeń i wskazówek i jeszcze więcej zdjęć Krzysztofa Ibisza ;)

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Sałatka z suszonymi pomidorami

Znowu nie mam czasu pisać, ale jeść od czasu do czasu muszę - dlatego dzisiaj krótka notka o sałatce, która przygotowaliśmy na sobotnie popołudnie spędzone w gronie znajomych. Przepis znalazłam kiedyś w internecie, ale oczywiście występował w nim normalny makaron i majonez, postanowiłam więc trochę go odchudzić i oto co wyszło. 

Składniki
  • makaron pełnoziarnisty - 100 g
  • suszone pomidory - 5-6 sztuk pomidorów w zalewie
  • czosnek konserwowy - 10 ząbków
  • ogórki konserwowe z chili - 5-6 sztuk
  • ser żółty (niewielka ilość w kawałku)
  • pieprz, papryka słodka
  • dresing musztardowy

Przygotowanie

Wybieramy makaron niewielkich rozmiarów i gotujemy w osolonej wodzie zgodnie z opisem. Suszone pomidory, czosnek i ogórek konserwowy kroimy w kostkę. Wszystkie składniki mieszamy razem. Niewielką ilość sera ścieramy na drobnej tarce. Doprawiamy pieprzem i słodką papryką. Dodajemy dresing musztardowy.


Dresing musztardowy: Na 2 łyżki jogurtu naturalnego dajemy łyżeczkę musztardy, mieszamy i odkładamy do lodówki na 15 minut.

Smacznego!